Premiera książki „Przeszczep szpiku i nowe życie”

Alicja Sadowska i Marzena Dembicka to inicjatorki powstania książki, która ma na celu wspierać pacjentów wymagających przeszczepu szpiku. Autorki zapisały historie 20 osób, które dzięki przeszczepowi żyją i cieszą się każdym dniem. Dzięki dotacjom, możliwe było wydanie książki w formie papierowej. Egzemplarze trafią do pacjentów z całej Polski jako wsparcie w trakcie przygotowywania się do przeszczepu oraz podczas rekonwalescencji.

„Przeszczep szpiku i nowe życie”

Planem autorek było wydanie książki, która była by wsparciem i światełkiem nadziei dla osób oczekujących na zabieg, a także ich bliskich. Na kartach znajdziemy zapisane historie pacjentów, którzy tak jak czytelnik wcześniej- oczekiwali w niepewności na dalsze wydarzenia. Opisują oni swoje obawy, lęki i ciężkie momenty; pojawiają się również momenty radości i wytchnienia. Historie usłyszymy od osób znajdujących na różnej ścieżce życia, w różnym wieku, pochodzących z różnych miast w całej Polsce. Pomimo iż historie opowiada zarówno 24 latek jak i 57- wspólnie zgadzają się, że warto cieszyć się każdą chwilą.

Olga, która przeszła przeszczep 18 lat temu, w 2003 roku i od tego czasu żyje drugim życiem jakie zostało jej dane. Marlena i Olga przechodziły przeszczep dwa razy, Andrzej- aż cztery. Wszystkich ich łączy wspólna część historii, wszyscy inaczej spojrzeli na swoje dotychczasowe życia.

Przyjaźń i pomoc innym

Alicja Sadowska i Marzena Dembicka przyjaźnią się od wielu lat. Gdy w 2014 roku Alicja usłyszała diagnozę i rozpoczęła proces przeszczepu, Marzena wspierała ją w całym procesie. Zaproponowała jej spisanie swojej historii, aby pokazać innym że można przejść nawet przez najgorszą diagnozę. Pomysł jednak rozszedł się po kościach, gdyż Alicja nie była do końca przekonana czy ktokolwiek będzie zainteresowany usłyszeniem jej historii.

Jednak gdy cztery lata później pojawiło się zagrożenie nawrotu i ponownego przeszczepu, zmieniła zdanie. Na szczęście leczenie przyniosło zamierzone efekty i ponowny zabieg nie był konieczny. Jednak pomysł na zapisanie historii ludzi, którzy przeszli przez to samo co ona- każdy inaczej- bardzo pomogło by jej samej w tych trudnych chwilach.