Morderca prezydenta Adamowicza może stanąć przed sądem

W końcu znamy decyzję Prokuratury Okręgowej w Gdańsku odnośnie procesu Stefana W. Po zapoznaniu się z kolejną, już trzecią opinią biegłych psychiatrów stwierdzono, że podczas ataku miał ograniczoną poczytalność. W związku z wydaniem decyzji, możliwe jest postawienie aktu oskarżenia wobec zabójcy.

Styczeń 2019 roku

Podczas 27 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w 2019 roku, Stefan W. siłą przedostał się na scenę, gdzie śmiertelnie zaatakował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zabójca na oczach wszystkich zgromadzonych ludzi, wyciągnął nóż i zadał kilka ciosów w klatkę piersiową Adamowicza. Pomimo usilnych starań, niestety nie udało się go odratować.

Trzecia opinia biegłych

Od roku w napięciu oczekiwaliśmy na trzecią opinię biegłych psychiatrów. Zespół lekarzy miał za zadanie ocenę stanu psychicznego zamachowca. Poprzednie dwie opinie, niestety nie były zgodne. Pierwsza grupa biegłych stwierdziła, że Stefan W. w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny. Z kolei druga opinia mówiła już o ograniczonej poczytalności. Potrzebne było więc wydanie trzeciej, finalnej opinii. Najnowsza opinia przychyla się do wniosków wydanych w drugiej opinii. Obecnie uznane jest podejrzany w chwili popełniania przestępstwa miał ograniczoną poczytalność. Stwierdzenie iż niepoczytalność nie była całkowita daje zielone światło do postawienia zarzutów morderstwa. Miejmy nadzieję, że nie będzie przeprowadzana kolejna opinia i doczekamy się niebawem procesu Stefana W.

Brat zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza, Piotr Adamowicz podchodzi ostrożnie do terminu rozprawy. Nauczony doświadczeniem z zeszłego roku- kiedy wszyscy mieliśmy nadzieję, że w końcu sprawa znajdzie się w sądzie- nie nastawia się na szybkie zakończenie procesu. Rodzinie zależy na dojściu do prawdy. Nadal nie znane są dokładne okoliczności i motywy zamachu. Czy był to atak chorego człowieka, czy też może wynik niezwykle brutalnej gry politycznej? Na dojście do prawdy czekają nie tylko Gdańszczanie a cała Polska.