Rano dnia 10 maja, na terenie Cmentarza Łostowickiego, u podnóża Pomnika Ponarskiego, zorganizowano ceremonię ku czci ofiar masakry w Ponarach na Wileńszczyźnie. Uroczystość ta była hołdem dla wszystkich polskich obywateli, którzy zostali brutalnie zamordowani w tym miejscu między 1941 a 1944 rokiem. Kontekst tej ceremonii był również związany z obecnym konfliktem zbrojnym na Ukrainie, który ma miejsce tuż za naszą granicą.
Zbrodnia dokonana w Ponarach to jedno z najbardziej przerażających wydarzeń II wojny światowej. W pobliżu Wilna, w małej miejscowości o nazwie Ponary, miało miejsce jedno z największych mordów wojennych. W latach 1941-1944, Niemcy oraz litewscy nacjonaliści – członkowie kolaboracyjnej formacji Ypatingasis būrys (znanej również jako Szaulisi), zabili około 80 tysięcy obywateli Drugiej Rzeczpospolitej. Ofiarami padło około 72 tysiące Żydów, co stanowi zdecydowaną większość wszystkich zamordowanych. Wśród ofiar były również osoby innych narodowości, takie jak Rosjanie, Białorusini czy Romowie. Szacuje się, że wśród zamordowanych było około 8 tysięcy Polaków, w tym członkowie polskiej inteligencji, na przykład profesorowie z Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, przedstawiciele Polskiego Państwa Podziemnego, duchowni i młodzież.