Chaotyczna sytuacja wokół agrotermianalu gdańskiego: potencjał załadunkowy 48 tys. ton jednak terminal nadal pozostaje nieczynny

Pomysł na konstrukcję terminalu zbożowego na terenie portu w Gdańsku jest dyskutowany od roku 2021. Znaczenie tej kluczowej inwestycji zostało podkreślone po wybuchu konfliktu o pełnym natężeniu na Ukrainie i trudnościach związanych z niekontrolowanym przypływem zbóż zza naszej wschodniej granicy. Mimo to, decyzje mające realny wpływ na tę kwestię nie zostały do tej pory podjęte.

Rafał Mładanowicz, rolnik i przewodniczący Komitetu ds. Rolnictwa w Polsko-Ukraińskiej Izbie Gospodarczej, podzielił się z naszą redakcją filmem z obszaru, gdzie powinien działać terminal zbożowy w gdańskim porcie. Były pełnomocnik ministra rolnictwa odpowiedzialny za rozwój współpracy z Ukrainą wyraża zaniepokojenie:

– Nie jest możliwe, aby nikt nie przywiązywał obecnie wagi do kwestii agroterminalu w Gdańsku. Nie zamierzam tego zostawić tak bez echa. Przez ostatnie dwa lata doszło do licznych zaniedbań i niepodjęcia działania w tej sprawie.

W rozmowie z nami rolnik wyjawił, że konsultował ten problem także z prawnikami i planuje złożyć grupowy pozew w imieniu rolników w związku z nieodpowiednim zarządzaniem Portem Północnym w Gdańsku. Sam Mładanowicz podkreśla, że od 19 lipca 2022 roku, kiedy Rada Ministrów przyjęła uchwałę dotycząca terminalu produktów rolno-spożywczych, w tej sprawie nie nastąpiło żadne postępy.