Trwa śledztwo przeprowadzane przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Gdańsku w sprawie podpalenia czterech pojazdów na Oruni, jednej z dzielnic tego miasta. Nieocenioną wartość dowodową ma materiał wideo, na którym widnieje postać mężczyzny mogącego mieć zdarzenie na swoim koncie. Wśród poszukiwanych znajduje się nietypowy piroman, poruszający się na dwóch kołach – może Ty go zauważyłeś?
Nocą, na parkingu osiedlowym przy Ptasiej ulicy w Gdańsku, trzy samochody zostały kompletnie strawione przez ogień, natomiast czwarty pojazd uległ częściowemu uszkodzeniu. Alarm o pożarze wpłynął do Wojewódzkiej Stacji Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku po godzinie 2.00. Po dokonaniu pierwszych obliczeń, eksperci ustalili straty na kwotę około 150 tysięcy złotych. Wszystko to pozwala przypuszczać, iż nie jest to efekt nieszczęśliwego wypadku.
Z każdym dniem policjanci i biegli są coraz bardziej przekonani o tym, że nie była to niewinna katastrofa. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna, którego zarejestrowała kamera monitoringu znajdującego się w pobliżu miejsca zdarzenia, może być bezpośrednio powiązany z tym incydentem. Trop prowadzi za człowiekiem na rowerze, podejrzanym o celowe podpalenie pojazdów.