Począwszy od przyszłego roku, gdańskie porty nie będą już obsługiwały bezpośrednich dostaw kontenerowych z Azji, które zamiast tego zostaną przekierowane do Niemiec. Decyzję tę podjęła duńska firma obsługująca dostawy, argumentując, że jest to część ich nowej strategii, mającej na celu skrócenie czasu dostaw i zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Chociaż zmiany te są znaczące, firma z Danii zapewnia, że mimo tego Port Gdański nadal będzie pełnił kluczową rolę na Bałtyku.
W styczniu bieżącego roku, dwaj giganci transportu kontenerowego – duński Maersk i niemiecki Hapag-Lloyd – ogłosili zawiązanie współpracy. Sojusz ten ma wejść w życie w lutym 2025 roku i będzie dysponował flotą liczącą 290 statków. Duńska firma informuje, że celem powstania tej koalicji jest skrócenie czasu dostaw, zwiększenie ich elastyczności oraz redukcja emisji CO2. W efekcie praktycznym oznacza to likwidację wielu połączeń morskich – w tym również tych, które docierają do Gdańska.