Decyzja o rozwiązaniu telewizji publicznej, zapoczątkowana przez ministra kultury z rządu Donalda Tuska, wywołała falę gwałtownych protestów ze strony Rady Programowej oddziału Telewizji Polskiej w Gdańsku. Radni zdecydowanie postulują o zaniechanie tych działań w imię konstytucyjnego prawa społeczeństwa do informacji i wolności mediów, podkreślając kluczową rolę, jaką odgrywa rozwój regionalnej telewizji publicznej.
15 stycznia 2024 roku, w reakcji na decyzję o zlikwidowaniu telewizji publicznej, Rada Programowa TVP3 Gdańsk przyjęła oficjalne stanowisko. Dokument, podpisany przez przewodniczącego rady Bogusława Olszonowicza, wyraża głośny sprzeciw wobec tych działań. W treści uchwały czytamy:
„Rada Programowa Oddziału Gdańskiego Telewizji Polskiej S.A. wyraża swoje głębokie niezadowolenie i sprzeciw wobec decyzji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o likwidacji telewizji publicznej w skali regionalnej.
Apelujemy o możliwość rozwoju telewizji regionalnej, która ma nie tylko ustawową misję, ale również pełni niezastąpioną rolę służąc mieszkańcom Pomorza, Kociewia, Kaszub i Powiśla.”
Za stanowiskiem Rady Programowej opowiedział się Janusz Wikowski, prezes Oddziału Gdańskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Przypomniał on również o wcześniejszym proteście Rady Programowej Telewizji Gdańskiej z 20 grudnia 2023 r., kiedy to bezprawnie wyłączono sygnał nadawczy telewizji. Emisję programu lokalnego przywrócono dopiero na początku stycznia, po interwencji likwidatora wyznaczonego przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, który odwołał Michała Rybickiego z zarządu Telewizji Gdańskiej i na jego miejsce powołał Marka Wałuszkę.