W Gdańsku doszło do zdarzenia drogowego, w którym nietrzeźwy przechodzień spowodował kolizję. Na szczęście, mężczyzna uniknął poważnych obrażeń lub nawet śmierci, ponieważ kierujący mercedesem zdążył zareagować w ostatniej chwili i ominąć go, uderzając jednocześnie w sygnalizator świetlny. 36-letni przechodzień, który próbował uciec po incydencie, został zatrzymany przez policjanta będącego poza służbą. Alkomat wykazał aż 3 promile alkoholu we krwi tego mężczyzny.
Niezwykłe zdarzenie miało miejsce 6 czerwca, we wtorek, przed 12:00. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące kolizji drogowej na ulicy Kartuskiej w Gdańsku. Kierujący mercedesem jechał w kierunku centrum miasta, gdy nagle zobaczył opieszałego przechodnia na pasach przeznaczonych dla pieszych – opowiada oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, asp. sztab. Mariusz Chrzanowski.
52-letni kierowca mercedesa musiał błyskawicznie zareagować, aby nie potrącić mężczyzny, co zmusiło go do uderzenia w sygnalizator świetlny. Ta odruchowa decyzja zapobiegła tragicznym konsekwencjom dla życia i zdrowia nietrzeźwego przechodnia.