Blady strach padł na wszystkich opiekunów kotów. Mruczki coraz częściej zapadają na tajemniczą chorobę, która daje niepokojące objawy neurologiczno-oddechowe. Jak dotąd zgłoszono kilkanaście przypadków, głównie w rejonie Pomorza Zachodniego. Niestety, nieznana choroba jest wysoce śmiertelna.
Weterynarze apelują o ostrożność
Nie ustalono, jaka jest przyczyna wysoce śmiertelnej choroby objawiającej się między innymi dusznością, sztywnością kończyn, drgawkami, spadkiem saturacji i ślepotą. Na razie oficjalnie potwierdzono kilkanaście przypadków choroby, ale w rzeczywistości może być ich więcej, ponieważ często dochodzi do nieprawidłowych diagnoz. Weterynarze apelują do opiekunów mruczków o zachowanie większej ostrożności. Choroba może zaatakować również koty niewychodzące, dlatego dbanie, by koty nie miały styczności z surowym mięsem. Ta sama zasada dotyczy butów i brudnych rąk. Chorobę mogą przenosić również ptaki, dlatego w najbliższym czasie lepiej nie wypuszczać futrzaków na zewnątrz. Przynajmniej do czasu, aż o tajemniczej chorobie będzie wiadomo coś więcej.