W kontekście wsparcia finansowego udzielanego przez Gdańsk dla Grupy Granica, Kacper Płażyński postanowił zadać kilka pytań prezydent miasta, Aleksandrze Dulkiewicz. Kontrowersyjne stanowisko Grupy Granica w kwestii zapory na linii granicznej między Polską a Białorusią, której określenie jako „instrumentu łamania kości” oraz oskarżenia skierowane pod adresem polskich strażników o morderstwa, stały się punktem zainteresowania. Zasadnicze znaczenie ma tutaj nie tylko kwestia wartości, jakie promuje Gdańsk, ale także polityka dotycząca finansowania różnorodnych organizacji.
Kacper Płażyński poinformował o wysłaniu listu do gdańskich władz w poniedziałkowy poranek. W swojej korespondencji zapytał m.in. jaki charakter miało wsparcie udzielane Grupie Granica, jak duża była jego skala oraz czy obecnie to miasto nadal wspiera działania aktywistów na granicy polsko-białoruskiej.
Przedstawiciele tworzących Grupę Granica organizacji publicznie krytykowali proces budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej. Zdaniem Kacpra Płażyńskiego, domagali się oni nawet jej rozbiórki – takie informacje zawarł w swoim liście.