Dyplomy ukończenia łódzkiej uczelni miał wystawiać dr hab. Zbigniew D. Za swoje usługi miał przyjmować znaczne korzyści majątkowe. Powiązania z całym procederem mieli mieć Lewandowscy, Milik oraz Góralski. W jakim punkcie jest śledztwo w sprawie tych zarzutów?
Podrobione dyplomy wyższych uczelni
Już dwa lata toczy się postępowanie przeciwko Zbigniewowi Z., który miał w zamian za korzyści majątkowe wystawiać podrobione świadectwa ukończenia uczelni wyższych. Czyn kwalifikuje się pod artykuł 228 par. 1,3 KK. Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Portal Onet ujawniają nazwiska osób, które miały być klientami fałszerza. Dyplomy mieli uzyskać Lewandowscy, Milik, Góralski oraz rodzina Świerczewskiego. Te znane nazwiska dodają pikanterii całej sprawie. Na ten moment nie przesłuchano jeszcze żadnego z piłkarzy.
Niestety nie ma więcej informacji w tej sprawie. Brak szczegółowych danych tłumaczony jest dobrem śledztwa, które ciągle jest w toku. Na ten moment zostało ono przedłużone do października tego roku.
Kim jest dr hab. Zbigniew Z?
Podejrzany w sprawie dr hab. Zbigniew Z to pracownik Uczelni Nauk Społecznych w Łodzi, gdzie rektorem jest jego żona. Posadę znaleźli tam jego synowie.
Na razie Uczelnia nie podjęła żadnych działań wobec swojego pracownika. Wobec takiej opieszałości stanęło Ministerstwo Edukacji i Nauki, które w przypadku braku działań, grozi Zbigniewowi Z komisją Dyscyplinarną. MEN zwróciło też uwagę, że władze szkoły powinny przystąpić do natychmiastowego unieważnienia fałszywie wystawionych dyplomów.