Gdy w całej Polsce szał orkan Eunice, na gdańskim Stadionie Energa zmieniały się losy polskiej Ekstraklasy. Pomimo silnej gry dotychczasowego lidera tabeli, Lech Poznań uległ Lechii Gdańsk. Do wyniku meczu i zmianie w wynikach ekstraklasy zadecydował młodziutki zawodnik biało-zielonych. Filip Koperski dopiero za trzy dni, 24 lutego obchodzić będzie swoje osiemnaste urodziny. Z całą pewnością sprawił on sobie jeden z lepszych prezentów urodzinowych. Tak ważny występ jest idealnym wejściem w pełnoletność i miejmy nadzieje początkiem owocnej kariery.
Zaskakujący zwrot akcji
Od początku to Lech Poznań prowadził spotkanie, częściej utrzymywali się przy piłce. Poznaniacy starali się kontrolować grę i nie dopuszczać gospodarzy na swoją połowę boiska. Pomimo łącznie siedmiu oddanych na bramkę strzałów- nie udało im się zdobyć ani jednej bramki podczas całego spotkania.
Pomimo, że to Lech był zdecydowanie silniejszym zespołem brakowało im pewności i przede wszystkim celności w ataku. To Lechii poszczęściło się pod koniec meczu po szybkiej akcji İlkay Durmuş- Flávio Paixão – Filip Koperski. Dzięki celnemu nakierowaniu piłki do siatki w 86. minucie Koperski otworzył wynik, tym samym degradując Lecha z pozycji lidera Ekstraklasy
Co ciekawe, było wystąpienie Koperskiego w meczu ligowym. Na szczęście pomimo braku doświadczenia potrafił zachować zimną krew. Z młodym zawodnikiem wszyscy, włącznie z trenerem Tomaszem Kaczmarkiem wiążą duże nadzieje. Z czasem jeśli wyćwiczy zdolność komunikacji z kolegami z drużyny może stać się jednym z ważniejszych zawodników Lechii.
Ekstraklasa po niedzieli
Po niedzielnej rozgrywce, Lechia zdobywa trzy punkty i obecnie plasuje się na czartym miejscu w tabeli. Do znajdującego się na czwartym miejscu Rakowa Częstochowa brakuje im trzech punktów. Lech Poznań ustępuje miejsca Pogoni Szczecin, obie drużyny dzieli jeden punkt różnicy.
Gratuluję Filip! Młoda, zdolna krew!