W czwartkowe popołudnie, do skomplikowanej operacji ratunkowej na Motławie, w samym sercu Gdańska, zostały wezwane specjalistyczne jednostki nurków, strażacy i funkcjonariusze policji. Niestety, mimo desperackich starań, życia mężczyzny, który wpadł do rzeki w pobliżu Zielonego Mostu, nie udało się uratować. Medyczne procedury reanimacyjne okazały się niewystarczające. Ofiarą tragicznego zdarzenia jest 19-letni mieszkaniec Gdańska.
Zgłoszenie o osobie znajdującej się pod powierzchnią wody w sąsiedztwie Mostu Zielonego wpłynęło tuż przed godziną pierwszą po południu. Na miejsce natychmiast skierowano trzy zespoły ratunkowe – informują strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Wśród jednostek biorących udział w akcji była Specjalistyczna Grupa Wodno-Nurkowa z Komendy Powiatowej PSP w Kościerzynie oraz patrol wodny Pomorskiej Policji.
Według naszych informacji, jeden z nurków gdańskiej straży pożarnej zanurzył się, mimo niewielkiej przejrzystości wody. Udało mu się odnaleźć poszkodowanego, który około godziny 14 został przekazany zespołowi Ratownictwa Medycznego.
Okoliczności tego tragicznego incydentu, a zwłaszcza powody, dla których mężczyzna znalazł się w Motławie (czy mogło dojść do przypadkowego upadku), są obecnie przedmiotem śledztwa policji.
– Dziś, tuż przed godziną pierwszą po południu, otrzymaliśmy informację o tym, że mężczyzna wpadł do Motławy na wysokości ulicy Stągiewnej. Na miejsce natychmiast wysłano straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego oraz funkcjonariuszy komisariatu wodnego, którzy przeprowadzili poszukiwania na akwenie. Po godzinie 14 ciało mężczyzny zostało wydobyte z wody – potwierdza informacje przekazane przez strażaków podinspektor Magdalena Ciska, rzeczniczka prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Dodaje ona również: – Policjanci ustalili tożsamość zmarłego. To 19-letni mieszkaniec Gdańska. Na miejscu zdarzenia, pod nadzorem prokuratora, pracowali funkcjonariusze policyjnej grupy dochodzeniowo-śledczej oraz biegły lekarz medycyny sądowej. Wstępne czynności nie wykazały, by śmierć mężczyzny spowodowały osoby trzecie. Zgodnie z decyzją prokuratora, ciało 19-latka zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej.