W piątkowy poranek, 17 listopada, użytkownicy sieci telekomunikacyjnej Orange z obszaru Gdańska i okolic zgłosili serię zakłóceń w działaniu usług. Informacje sugerują, że awaria dotyka w głównej mierze osób korzystających ze starszych modeli technologii, czyli 3G. Niestety, nie jest pewne, jak długo utrzymają się te perturbacje.
Portal downdetector monitorujący status pracy sieci, uwiecznił wiele zgłoszeń od gdańszczan i ich sąsiadów dotyczących problemów z dostępem do sieci Orange. Między godziną szóstą a dziesiątą rano tego dnia zgromadzono aż 500 raportów odnoszących się do trudności z korzystaniem z usług oferowanych przez operatora.
Anomalie wydają się ograniczać tylko do omawianego regionu, co potwierdzi Rzecznik Orange Polska, Wojciech Jabczyński. Jego zdaniem, problemy wynikają z kwestii związanych z klientami korzystającymi z technologii 3G. Przyznaje on: „Jesteśmy świadkami awarii wpływającej na nieznaczną część naszych klientów obsługiwanych przez technologię 3G. Mogą oni doświadczać problemów z prowadzeniem rozmów i korzystaniem z internetu mobilnego”. Jednocześnie Jabczyński zapewnia, że firma jest już w trakcie zaradzania temu problemowi. „Przykładamy wszelkich starań, by usunąć usterkę, za którą przepraszamy” – dodaje.