Nowy sposób złodziei. Uczą kraść nawet dzieci.

Okres wakacyjny to czas, w którym jesteśmy przepełnieni wakacyjnym szaleństwem. Co więcej, w każdym bardziej znanym miejscu znajdziemy wiele atrakcji i zabawek, które kuszą nasze pociechy. Dzieciaki widząc kolorowe postacie ze swoich ulubionych bajek, namawiają rodziców do ich zakupu. Niestety, jak się okazuje, nie wszyscy rodzice są na tyle chętni, aby kupować swoim pociechą zabawki, co więcej pokazują oni dzieciom, że zamiast za coś zapłacić, mogą to ukraść. Gdańscy sklepikarze alarmują, że po mieście grasuje „rodzinna szajka” która okrada ich z towaru.

Jak przebiega proceder?

Całość wygląda aż nadto prosto. Do sprzedawcy podchodzi np. zatroskana mama, która prosi o pokazanie danej zabawki. Zagaduje ona sprzedawcę, zadając pytania. Ma to na celu odwrócenie uwagi handlarza, który w ten sposób na chwilę traci czujność. W międzyczasie inne osoby ( w tym także dzieci) Wykradają towar ze stoiska. Po daniu chwili swoim „współpracownikom” kobieta nie decyduje się na zakup zabawki. W tym czasie reszta szajki oddala się ze skradzionymi zabawkami.

Sklepikarze czują się bezradni, bardzo często stoiska, na których sprzedają, nie są wyposażone w monitoring, przez co ujęcie sprawców jest niemal niemożliwe. Sklepikarze zostają bez towaru oraz bez pieniędzy. Najgorsza sytuacja jest w okresie wakacyjnym, gdzie kradzieże tego typu powtarzają się nagminnie. Sprzedawcy nie są w stanie, upilnować całego towaru, ponieważ są oni zajęci obsługą klientów, a jak wiemy stoiska takie potrafią być w tym okresie bardzo mocno oblegane.

Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że do procederu są wykorzystywane niewinne dzieci – wypowiada się jeden ze straganiarzy. Takie dziecko nie ma świadomości tego, że bierze ono udział w kradzieży, jest ono do niej namawiane w bardzo bezczelny sposób-dodaje.

Pamiętajmy, aby reagować na tego typu sytuacje. Jeśli jesteśmy świadkami takiej kradzieży, nie bójmy się interweniować. Wystarczy wykonanie jednego telefonu, aby odpowiednie służby zajęły się poszukiwaniem osób odpowiedzialnych za taką kradzież. W ten sposób możemy nawet ocalić niewinne dziecko, a także przyczynić się do ujęcia sprawców.