Lechia Gdańsk nie zaznała smaku zwycięstwa w drugim z kolei meczu Fortuny 1. Ligi. Ekipa biało-zielonych, pomimo intensywnego poszukiwania decydującego o zwycięstwie gola, prezentowała grę charakteryzującą się dużym chaosem. W rezultacie, rzadko pojawiały się jasne sytuacje bramkowe. Do dziury w ich obronie doszło w doliczonym czasie gry, co otworzyło drogę do zdobycia triumfalnego gola dla drużyny Motoru Lublin, dzięki skutecznemu uderzeniu Bartosza Wolskiego.
Na trybunach stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk zgromadziło się osiem tysięcy widzów, aby kibicować Lechii podczas jej pierwszego meczu w Fortunie 1. Lidze. Ta liczba jest godna pochwały, biorąc pod uwagę fakt, że na niektóre mecze PKO Ekstraklasy przyciągały one mniej entuzjastów futbolu.