Do nieprawdopodobnej tragedii doszło w jednej z gdańskich restauracji przy ulicy Chmielnej. Jeden z gości lokalu, 50-letni mężczyzna, zadławił się jedzeniem. Niestety, mężczyzna zmarł. Policjanci pod nadzorem prokuratury i przy wsparciu techników kryminalistyki badają sprawę. Wciąż nie wiadomo, co dokładnie stało się w piątkowy wieczór.
50-latek śmiertelnie zadławił się jedzeniem
Wypadek w gdańskiej restauracji wydarzył się w piątek około godziny 20. W tym czasie policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu. Na miejscu ustalono, że jeden z klientów restauracji, 50-letni mężczyzna, śmiertelnie zadławił się podczas posiłku. To wszystko, co podano do informacji publicznej. Nie wiadomo, ilu gości przebywało w lokalu i czy dławiący się mężczyzna otrzymał pierwszą pomoc. Ciało 50-latka przekazano do Zakładu Medycyny Sądowej. Dopiero sekcja potwierdzi, czy przyczyną śmierci istotnie było zadławienie. Śledztwo pod nadzorem prokuratury prowadzą policjanci z grupy dochodzeniowej. W restauracji czynności służbowe wykonał także technik kryminalistyki.