Lechia Gdańsk, lider Fortuna 1. Ligi, stoi na skraju awansu do ekstraklasy. Maksym Chłań, jedna z wybitnych postaci biało-zielonych, jest jednym z osób, które są przekonane o tym, że ten awans oznacza tylko jedno – ich gra stanie się jeszcze lepsza.
W nadchodzącą sobotę Lechia Gdańsk zmierzy się z drużyną GKS Tychy. To spotkanie szczególnie dobrze zapada w pamięć Maksemu Chłaniowi, który jesienią przyczynił się do zwycięstwa Lechii nad tym rywalem wynikiem 3:1, strzelając jedną z bramek. Wspomina, że ten gol był dla niego prawdziwym katalizatorem, inspirując go do dalszego rozwoju.
Jest oczywiste, że ta motywacja przyczyniła się do znacznego rozwoju Chłania. Wiosną prezentuje on formę jeszcze lepszą niż jesienią. Po świetnym starcie sezonu wiosennego, po którym nastąpiła seria pięciu meczów bez punktacji, w ostatnich dwóch spotkaniach zdobył jedną bramkę i wywalczył rzut karny. Ogólnie rzecz biorąc, w obecnej rundzie zdobył 4 gole i 5 asyst, podczas gdy przed zimą miał na swoim koncie jedynie 2 gole i 1 asystę.
Chłań jest kluczowym zawodnikiem drużyny Lechia Gdańsk. Jeśli biało-zieloni awansują do ekstraklasy, czego wszystko wskazuje, możemy spodziewać się lepszej wersji nie tylko Chłania, ale całego zespołu. „Zanim przyszedłem do Lechii, obejrzałem kilka meczów na żywo w Warszawie. Nie zrobiły na mnie one wielkiego wrażenia. Jestem przekonany, że jeśli awansujemy, będziemy grali lepiej. Jako drużyna nadal nie jesteśmy w 100% gotowi na grę w ekstraklasie. Czasami zdarza nam się brak pełnego skupienia, ale to wynika z tego, że jesteśmy młodym zespołem. Na pewno w ekstraklasie będziemy bardziej skoncentrowani”, stwierdził Maks.