Klienci mają rozmaite pomysły, czym potrafią doprowadzić sprzedawców do łez śmiechu lub rozpaczy. Branża handlowa potrafi zaskoczyć, o czym przekonali się pracownicy jednego z gdańskich sklepów. Klientka chciała kupić droższe garnki, ale pasowała jej cena z tańszego kompletu. W związku z tym zamieniła metki, sądząc, że nikt się nie zorientuje. Teraz grozi jej do 8 lat więzienia.
Kobieta zamieniła ceny garnków, by zapłacić mniej
Trudno będzie przebić pomysł klienta, który chciał kupić odkurzacz w cenie cebuli, jednak 48-latka z Gdańska także zapadnie sprzedawcom w pamięć. Kobieta uznała, że nie ma sensu płacić ustalonej przez sklep ceny. W związku z tym sprytna klientka zamieniła metki droższego zestawu garnków z tańszym (różnica w cenie wynosiła około 130 zł), po czym ruszyła do kasy. Ku jej zdziwieniu ochrona sklepu zorientowała się o zamianie. Klientka nie wróciła do domu z nowym kompletem garnków, a zamiast tego pojechała na komisariat w asyście policji. Usłyszała zarzut oszustwa, za co może otrzymać nawet 8 lat więzienia.