Klub Lechia Gdańsk stoi już na progu awansu do PKO Ekstraklasy, potrzebując jedynie podjąć jeszcze kilka decydujących kroków. W najbliższą środę, będą mieli możliwość stanąć twarzą w twarz z Polonią Warszawa na boisku Polsat Plus Arena. Tym samym, otworzy się przed liderem Fortuny 1. Ligi szansa na zdobycie kolejnych trzech punktów. Na pewno nie zabraknie jednak zmian w składzie gdańszczan.
Jednym z pewnych nowych elementów składu Lechii będzie Iwan Żelizko, który powróci po pauzie za kartki. Kolejną dostępną opcją będzie Dominik Piła, który właśnie wraca po kontuzji. Z drugiej strony, strzelec bramki decydującej o wygranej w pierwszej konfrontacji tych drużyn w stolicy, Tomas Bobcek, będzie musiał odpoczywać po otrzymaniu czterech żółtych kartek.
– Dominik zostanie uwzględniony w składzie meczowym. Reszta zawodników jest również dostępna dla mnie. Wyjątkiem jest oczywiście Bobcek, który obecnie ma przerwę – ujawnił Szymon Grabowski, trener Lechii.
Sztab Biało-Zielonych ma wiele do przemyślenia. Pauza Żelizko dobiegła końca, ale zastąpienie Bobcka to kolejne wyzwanie. Co więcej, na prawej stronie obrony rywalizują o miejsce w składzie Piła i Dawid Bugaj.
– Oceniłem występ Dawida w Łęcznej na tyle wysoko, że jeśli nie nastąpią jakieś zmiany, to przeciwko Polonii zagra od początku spotkania. Jeżeli zaś chodzi o naszą ofensywę, mam nadzieję, że po meczu będziemy mogli stwierdzić, że brak Bobcka nie stanowił dla nas problemu. Jestem pewien, że Łukasz Zjawiński dobrze go zastąpi na pozycji dziewiątki. Jego interakcje z piłką w Łęcznej były kluczowe dla zdobycia przez nas bramki, a jeśli weźmiemy pod uwagę grę bez piłki, to jego profil jest bardzo zbliżony do Tomasa. Na tym etapie zdradziłem już sporo informacji, więc pytanie czy zagra Żelizko czy Louis D’Arrigo, zostawię na razie bez odpowiedzi – powiedział z uśmiechem trener Grabowski.