W ciągu ostatniej dekady plus dwóch lat, Polska straciła 764 tysiące swoich obywateli. To tak, jakby z mapy kraju zniknęły dwie duże metropolie – Gdańsk i Gdynia – zaznaczają przedstawiciele Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Fundacji Warsaw Enterprise Institute. Zdaniem specjalistów, gwałtowny spadek liczby ludności w najbliższych latach stanie się głównym problemem, nie tylko dla sektora ekonomicznego, ale także dla całego społeczeństwa.
Raport zatytułowany „Agenda Polska 2030: Demografia”, opracowany wspólnie przez obie organizacje, pokazuje alarmujący obraz sytuacji demograficznej w Polsce. Jak podkreślają autorzy raportu, jednocześnie ze spadkiem liczby mieszkańców Polski, dochodzi do zaburzeń równowagi między pokoleniami – młodsza populacja jest coraz mniej liczna, podczas gdy liczba seniorów rośnie. Ponadto, wydłuża się średnia długość życia. Mimo że ten ostatni czynnik wydaje się pozytywny na pierwszy rzut oka, niesie za sobą ryzyko większego obciążenia dla ekonomii.
Wzrastająca średnia wieku społeczeństwa będzie miała wpływ na koszty, które państwo będzie musiało ponieść w formie różnych świadczeń socjalnych. Będzie to oznaczać większe wydatki na emerytury i opiekę zdrowotną dla osób starszych. Jednocześnie, mniejsza liczba młodych ludzi oznacza zmniejszenie potencjalnej siły roboczej, która generuje dochody i wpływa na budżet kraju.