Staropolskie powiedzenie głosi, że „nie daleko pada jabłko od jabłoni” i wydaje się, że to przysłowie znalazło swoje potwierdzenie w działaniach dwóch mężczyzn – ojca i syna. Policjanci z Wrzeszcza i komendy miejskiej przekonali się o tym na własnej skórze, gdy złapali 19-letniego młodzieńca oraz jego 45-letniego ojca. Oboje zostali zatrzymani w kontekście sprawy dotyczącej kradzieży auta. Jak wynika z informacji śledztwa, to młodszy z mężczyzn miał dokonać kradzieży, podczas gdy starszy postanowił sprzedać pojazd w punkcie skupu złomu. Mężczyzna w średnim wieku będzie musiał teraz odpowiedzieć za zarzut paserstwa, przy czym jest to już kolejne tego typu przestępstwo na jego koncie.
Policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży 24 sierpnia, w ostatni czwartek. Wówczas to doszło do kradzieży Volkswagen Golf zaparkowanego w garażu podziemnym jednego z bloków mieszkalnych. Wartość skradzionego pojazdu szacowana była na około 3 tysiące złotych. Zgodnie z relacją pokrzywdzonego właściciela, złodziej najwyraźniej skorzystał z jego nieostrożności – mężczyzna pozostawił bowiem w auta kluczyki nie zamykając go. Sprawca mógł więc bez przeszkód odjechać z miejsca zdarzenia, choć w trakcie ucieczki uszkodził szlaban na wyjeździe z parkingu.