Pod koniec grudnia zeszłego roku, Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie ogłosił zawieszenie licencji gdańskiej drużyny Lechia na udział w rozgrywkach ekstraklasy. Nie jest to nic innego, jak jasna demonstracja niepokojącej sytuacji, która od dłuższego czasu panuje w Gdańsku. Wielomiesięczne zaległości wynikające z katastrofalnego zarządzania klubem oraz słabe rezultaty sportowe, sprawiają, że obecne szanse Lechii na utrzymanie się w lidze są wręcz marne. Zastanawiające jest, co czeka Lechię Gdańsk w przyszłości? Czytamy, „Klub stoi na skraju bankructwa. Brakuje środków na wszystko”.
Po przeprowadzeniu 18. kolejki rozgrywek ekstraklasy, drużyna Lechia Gdańsk plasuje się na 17. pozycji w tabeli ligowej. Drużyna, która w poprzednim sezonie triumfowała w pierwszej lidze, teraz nie tylko ponosi porażki na boisku, ale również radzi sobie bardzo słabo pod względem organizacyjnym. Dnia dzisiejszego niewiele osób uwierzy w zapewnienia prezesa klubu, Polo Urfera, że sytuacja ulegnie poprawie. Kibice z Gdańska mają powody do obaw, że ich ukochany klub jest na skraju upadku i przed nimi ostatnie miesiące istnienia Lechii.