Na międzynarodowym lotnisku Lecha Wałęsy zarejestrowano skandaliczny przypadek znacznego opóźnienia lotu. Pasażerowie linii Ryanair, którzy mieli odlecieć z Gdańska do Wrocławia, musieli czekać na swój lot aż 20 godzin. Wśród nich była Pani Magdalena, która opisuje swoje nieprzyjemne doświadczenia mówiąc, że została „potraktowana jak bydło”.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów tej sytuacji było to, że osobom, które straciły cierpliwość po 18 godzinach oczekiwania i postanowiły zrezygnować z podróży, linia lotnicza odmawiała odszkodowania. Dodatkowo, vouchery na posiłki i napoje zostały rozdane dopiero po 9 godzinach czekania, kiedy już wiele sklepów i restauracji na terenie lotniska zamknęło swoje drzwi.
Pani Magdalena pragnie zwrócić uwagę społeczeństwa na ten incydent. Jako jedna z wielu osób na lotnisku w Rębiechowie, musiała mierzyć się z brakiem pomocy i informacji. Ten złożony problem dotknął pasażerów tuż przed świętami, co tylko pogłębiło ich frustrację.