W Gdańsku przebywa sporo małych fok, ponieważ niedawno zakończył się okres ich narodzin. Niestety niektóre małe oddalają się od matek i gubią się, nie mogąc znaleźć drogi powrotnej. Taki los spotkał małego samczyka, który został znaleziony na chodniku w pobliżu Opływu Motławy. Zwierzę uratował przechodzeń, który nie pozostał obojętny na los zwierzęcia.
Szczenię foki przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym
W środę rano pan Leszek, mieszkaniec Gdańska, wyszedł pobiegać. Poranny jogging nie trwał jednak długo, ponieważ na chodniku w pobliżu Opływu Motławy znajdowała się mała foczka. Jak się później okazało, był to samczyk, który na świecie pojawił się kilka tygodni temu. Zwierzę od razu zwróciło uwagę wrażliwego przechodnia. Było wychudzone i przestraszone. Biegacz zaalarmował służby, dzwoniąc pod numer 112, skąd skierowano go na infolinię Fokarium na Helu. Mężczyzna cierpliwie czekał, aż na miejscu zjawią się strażnicy miejscy, by zabezpieczyć foczkę. Następnie zawiadomiono wolontariuszy z WWF Polska. Tym sposobem mały samczyk trafił pod opiekę ekspertów. Po około dwumiesięcznej rehabilitacji wróci na wolność.