Znane i lubiane przez mieszkańców Gdańska miejsce do relaksu i spacerów, położone w dzielnicy Gdańsk Migowo, jest zagrożone. Planowane jest bowiem postawienie tam osiedla czteropiętrowych bloków mieszkaniowych. Projekt ten jest zgodny z koncepcją rozwoju miasta według urzędników, jednak wywołuje protesty lokalnej społeczności, która twierdzi, że zaburza on harmonię i estetykę tego miejsca. Zauważa się rosnący sprzeciw wobec tego deweloperskiego zamysłu.
Mieszkańcy dzielnicy Gdańsk Migowo już obecnie borykają się z problemem korków drogowych. Przyglądając się okolicy podczas stania w tłoku, można dostrzec wiele dźwigów budowlanych – symbol nowych mieszkań i dodatkowych samochodów, które mogą przyczynić się do zwiększenia już istniejącego problemu. Może się okazać, że za dwa lata liczba samochodów na drogach wzrośnie dwukrotnie, co bezlitośnie pokaże surowość arytmetyki. Jest blisko alternatywna trasa komunikacyjna, ale pomimo planów jej budowy od prawie 30 lat, wszystko wskazuje na to, że jej realizacja jest wciąż odległym planem.
Jednym z miejsc szczególnie cenionych przez mieszkańców są także okoliczne polany. Są one doskonale znane wszystkim lokalnym rezydentom i trudno znaleźć takiego, który chciałby, aby zniknęły. Jednak miasto Gdańsk ma inne plany. W miejscu tych zielonych przestrzeni miałyby stanąć 4-piętrowe bloki mieszkalne, każdy o wysokości 17 metrów, z miejscami do obsługi.
Wszystko to rodzi pewien problem, ponieważ mieszkańcy nie pragną dodatkowych usług, ale poszukują spokoju i ciszy. Marzą o powstaniu gminnej drogi, która zapewniłaby im większą swobodę poruszania się bez konieczności stawiania czoła regularnym korkom.