W niewyjaśnionych okolicznościach doszło do serii aktów wandalizmu, których ofiarami padły różne obiekty publiczne, takie jak wiaty przystankowe i biletomaty. Zniszczenia te zostały dokonane przez jednego sprawcę, który został później zatrzymany przez policję. Wszystkie te akty wandalizmu naraziły właścicieli na straty finansowe wynoszące prawie 80 tys. zł. Po intensywnej pracy śledczej, funkcjonariusze postawili mężczyźnie osiem zarzutów. Teraz za swoje czyny może ponieść konsekwencje w postaci do pięciu lat pozbawienia wolności.
Zgłoszenie o serii zniszczeń nadeszło do policji 22 stycznia. Obejmowało ono informacje o uszkodzeniach kilku wiat przystankowych, które miały miejsce na terenie Gdańska, głównie przy ulicach Podwale Przedmiejskie, Głęboka i Elbląska.
W ramach tej samej fali aktów wandalizmu mężczyzna dokonał również uszkodzenia jednego z lokali usługowych przy ulicy Długie Ogrody. Lokalny posterunek policji podjął śledztwo, przesłuchując świadków i rozpoczynając poszukiwania sprawcy. Śledztwo prowadzone było przez kryminalnych z Komendy Miejskiej w Gdańsku, którzy zajęli się zabezpieczeniem nagrań z monitoringu i rozmowami z osobami, które mogły posiadać informacje dotyczące sprawcy.
W trakcie całego postępowania, funkcjonariusze przesłuchiwali kolejnych świadków, analizowali zgromadzone dowody oraz dokładnie przeanalizowali wszystkie zebrane nagrania i informacje. Praca ta doprowadziła do wytypowania mężczyzny, który najprawdopodobniej był odpowiedzialny za te przestępstwa.