Marcin Klimczak, żeglarz z Łowicza, wyrusza samotnie w rejs dookoła świata

Z niewielkiego miasta Łowicz pochodzi Marcin Klimczak, który planuje nie lada wyczyn. Ten odważny żeglarz postanowił rzucić wyzwanie otwartemu morzu i samotnie opłynąć cały glob. Wszystko zacznie się w Gdańsku, skąd wyruszy w środę. Klimczak będzie musiał pokonać na swoim jachcie ponad 30 tysięcy mil morskich.

Nie jest to decyzja podjęta spontanicznie. Klimczak przygotowuje się do tego wielkiego rejsu już od kilku lat. Do podróży wykorzysta łódź, którą sam zbudował.

Jego jacht to konstrukcja typu ósemka, mierząca nieco poniżej 8 metrów długości i przekraczająca 3,3 metra szerokości. Wszystko na niej zostało zaprojektowane tak, by pomieścić jak najwięcej zapasów. Żeglarz musiał zrezygnować nawet ze szafy czy kabiny dla gości – każdą dostępną przestrzeń wykorzystał pod przechowywanie jedzenia i wody.

Klimczak budował swój jacht przez trzy lata. Pracował nad nim w wolnych chwilach, po godzinach pracy w sklepie zoologiczno-wędkarskim w rodzinnej Łowiczu. To tam powstał statek, który obecnie jest zakotwiczony w Gdańsku. Wodowanie jachtu odbyło się w Narodowym Centrum Żeglarskim w Górkach Zachodnich. Łódź jest realizacją projektu polskiego konstruktora Janusza Maderskiego i została wyposażona we własny silnik elektryczny, panele fotowoltaiczne oraz dwa wiatraki.

Warto dodać, że Marcin Klimczak nie tylko jest doświadczonym żeglarzem, ale również instruktorem i egzaminatorem żeglarstwa. W swoim dorobku ma już samotne rejsy, a także dwukrotne udziały w regatach „Setką przez Atlantyk”.