Maczeta w ręku agresora! Taksówkarz za zwrócenie uwagi stał się celem ataku w Gdyni

W centrum Gdyni doszło do niebezpiecznego incydentu, w którym 39-letni mężczyzna dopuścił się agresywnego zachowania wobec taksówkarza. Sytuacja stała się napięta po tym, jak pieszy, przekraczając ulicę w miejscu niedozwolonym, został upomniany przez kierowcę taksówki. W odpowiedzi na uwagę, mężczyzna kopnął w samochód oraz groził maczetą, co mogło mieć poważne konsekwencje.

Niebezpieczne chwile na ulicy Władysława IV

Wydarzenie miało miejsce na ulicy Władysława IV w Gdyni. Funkcjonariusze ze Śródmieścia zostali poinformowani o napaści na kierowcę taksówki. Świadkowie relacjonują, że po zwróceniu uwagi przez taksówkarza, doszło do wymiany zdań. Mężczyzna nie tylko kopnął w pojazd, ale również napluł na kierowcę. Następnie udał się do swojego samochodu, skąd wyjął niebezpieczne narzędzie przypominające maczetę i ruszył w stronę taksówkarza.

Reakcja kierowcy i interwencja policji

Przerażony taksówkarz szybko schował się w swoim aucie, skąd wezwał pomoc. Napastnik, nie przestając na tym, uszkodził tylne drzwi samochodu, powodując wgniecenie karoserii. Policjanci błyskawicznie zareagowali na zgłoszenie i zatrzymali agresora. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, w tym do użycia repliki maczety oraz zniszczenia mienia.

Konsekwencje prawne

39-letni mieszkaniec Gdańska może stanąć przed sądem za swoje czyny. Zniszczenie mienia może skutkować karą do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto, za groźby karalne grozi mu do 3 lat więzienia, a za naruszenie nietykalności cielesnej do roku pozbawienia wolności. Prokuratura nałożyła na podejrzanego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Decyzję o dalszych krokach prawnych podejmie sąd.

To dramatyczne wydarzenie przypomina o konieczności zachowania ostrożności na drodze i przestrzegania przepisów, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji. Zarówno piesi, jak i kierowcy powinni być świadomi swoich obowiązków i reagować na konflikty w sposób zgodny z prawem.