Młody szwedzki zawodnik, 19-letni Karl Wendt, obrońca z Trelleborga FF, przechodzi testy medyczne w Gdańsku dla Lechii. To jest niecodzienne, biorąc pod uwagę, że klub ten nadal zmaga się z zakazem rejestracji nowych zawodników, narzuconym przez FIFA.
Paolo Urfer, prezes Lechii, w rozmowie z Maciejem Słomińskim z Interii wyraził swoje plany na rozszerzenie składu drużyny o trzy do cztery osoby. Przeszkodą jest jednak sankcja nałożona przez FIFA za niezapłaconą sumę 300 tysięcy euro MFK Rużomberok za transfer Tomasa Bobceka rok temu.
Tydzień temu Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie ogłosił, że organy licencyjne zażądały od gdańskiego klubu potwierdzenia uregulowania swoich zobowiązań. Wczoraj pojawiły się jednak doniesienia, że Lechia otrzymała finansowe wsparcie od miasta w wysokości dziesięciu milionów złotych brutto na sezon.
Pomimo niepewności otaczającej klub, Lechia nadal aktywnie działa na rynku transferowym. W ostatni piątek ogłoszono wypożyczenie Serhija Bułecy z Dynama Kijów, a Karl Wendt pojawił się na testach w dniu wczorajszym. Drużyna zdobyła również bramkarza Szymona Weiraucha z Zagłębia Lubin. Jednakże, dopóki zakaz nie zostanie uchylony, żaden z tych zawodników nie będzie mógł zostać oficjalnie zarejestrowany. Tymczasem, już w najbliższy piątek Lechia rozpoczyna swoją grę w Ekstraklasie, gdzie o 20:30 zmierzą się z Śląskiem Wrocław pod opieką Szymona Grabowskiego.
Karl Wendt to obrońca, który ma na koncie 13 meczów w bieżącym sezonie na drugim poziomie rozgrywkowym w Szwecji, jest on też produktem systemu szkolenia Trelleborgs FF.