W niedzielne popołudnie, krzyż wołyński, pamiątkowy artefakt z polskiego cmentarza na Wołyniu, znalazł swoje miejsce w Bursztynowym Ołtarzu Ojczyzny. Ta wyjątkowa relikwia została osadzona w tym symbolicznym miejscu znajdującym się w świątyni św. Brygidy w Gdańsku.
Zbieg okoliczności sprawił, że ceremonia instalacji krzyża odbyła się dokładnie 82 lata po zbrodniach dokonanych na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów w miejscowości Parośla. To wydarzenie dodatkowo nadawało wagę temu doniosłemu momentowi.
Artefakt ten, wykonany z drewna, został odkryty na terenie Wołynia. Został następnie powierzony Mariuszowi Drapikowskiemu, artystycznemu twórcy, który doprowadził go do obecnego stanu, dodając kilka istotnych detali.
„Odnowiłem krzyż i wprowadziłem kilka symboli do jego struktury. Umieściłem kamień w pęknięciach, który ma reprezentować wysuszoną krew oraz dodałem niebieskie kwiaty” – wyjaśnił Drapikowski.
Artysta dodał również, że kamień jest tam w celu przypominania o tragicznych wydarzeniach sprzed ponad 80 lat. Niebieskie kwiaty zaś są symbolem lnu, który kwitnie właśnie w sierpniu, kiedy zbrodnie osiągnęły swoją kulminację.
„Chciałem, aby te kwiaty przypominały o niezapominajkach, jako symbolu pamięci o tych straszliwych czasach (…) Ale nie chodzi mi o to, aby utrwalać negatywne uczucia, tylko o to, aby przypominać, że jest to bolesny fragment historii naszej ojczyzny” – dodał.