W centrum handlowym w Gdańsku doszło do niezwykłego incydentu, który zaskoczył zarówno klientów, jak i pracowników. Młody mężczyzna, próbując opuścić sklep z kradzionymi towarami, zaatakował ochroniarza w sposób, który rzadko spotyka się w takich sytuacjach.
Niespodziewany atak w gdańskim centrum handlowym
Podczas wieczornych zakupów, 5 sierpnia, policja została wezwana do jednego z gdańskich sklepów z powodu nietypowego zdarzenia. Ochroniarz zgłosił, że został zaatakowany przez młodego mężczyznę, który próbował uciec z kradzionymi ubraniami. 18-latek, mieszkaniec powiatu słupskiego, próbował wynieść cztery koszulki o łącznej wartości ponad 4 tysiące złotych, co przyciągnęło uwagę ochrony.
Próba kradzieży przeradza się w agresję
Chcąc zatrzymać młodego mężczyznę, ochroniarz ruszył za nim, co wywołało dramatyczną reakcję. Złodziej, nie chcąc oddać łupu, zaatakował ochroniarza, gryząc go w ramię i klatkę piersiową. Pomimo agresji, pracownik ochrony zdołał uniemożliwić złodziejowi ucieczkę i szybko powiadomił policję.
Konsekwencje dla młodego sprawcy
Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku przybyli na miejsce i aresztowali 18-latka. Zatrzymany usłyszał poważne zarzuty. Oskarżono go o kradzież rozbójniczą mniejszej wagi oraz spowodowanie uszkodzenia ciała. Za swoje czyny młody mężczyzna może spędzić w więzieniu nawet kilka lat – za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, a za uszkodzenie ciała do 2 lat.
Cała sytuacja pokazuje, jak nieprzewidywalne mogą być reakcje osób przyłapanych na gorącym uczynku oraz jak ważna jest interwencja ochrony i służb porządkowych w takich momentach.