64-latka z 3 promilami dachowała po uderzeniu w płot.

Wczorajsze popołudnie w Zagonach przyniosło nieoczekiwane wydarzenie, które mogło zakończyć się tragicznie. 64-letnia kobieta, prowadząc samochód, straciła nad nim kontrolę, co doprowadziło do serii niebezpiecznych zdarzeń na drodze. Pojazd najpierw uderzył w znaki drogowe, następnie przebił się przez przydrożny płot, by ostatecznie dachować. Na szczęście, mimo dramatycznego przebiegu wypadku, kobieta nie doznała poważniejszych obrażeń.

Niebezpieczeństwo na drodze

Świadkiem incydentu był właściciel posesji, przy której doszło do zdarzenia. Mężczyzna natychmiast ruszył na pomoc kierującej, by upewnić się, że nie potrzebuje ona natychmiastowej pomocy medycznej. To właśnie wtedy wyczuł od niej intensywny zapach alkoholu. Wezwani na miejsce funkcjonariusze potwierdzili przypuszczenia świadka.

Alkohol jako przyczyna

Badanie alkomatem wykazało obecność aż 3 promili alkoholu w organizmie kobiety. Taki wynik oznacza, że była ona w stanie głębokiego upojenia, co znacznie wpłynęło na jej zdolności prowadzenia pojazdu. W wyniku tego niebezpiecznego zachowania, policjanci natychmiast zatrzymali jej prawo jazdy.

Konsekwencje prawne

Kobieta wkrótce usłyszy zarzuty związane z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości. Prawo przewiduje za to wykroczenie surowe kary, które mogą sięgać nawet do 3 lat pozbawienia wolności. To zdarzenie powinno stanowić przestrogę dla innych kierowców, przypominając o niebezpieczeństwach i konsekwencjach płynących z prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu.

Źródło: Policja Pomorska