Ekipa archeologów z Muzeum II Wojny Światowej natknęła się na kolejne niezwykłe odkrycie podczas prac wykopaliskowych na Westerplatte. Odnaleźli oni ludzkie szczątki oraz łuskę postrzału z karabinu, które usytuowane były w bliskim sąsiedztwie miejsca, gdzie tydzień wcześniej odsłonięto trzy szkielety ludzkie – takie informacje przekazała w piątek rzecznik prasowy muzeum.
Aleksandra Trawińska, rzeczniczka Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, powiadomiła Polską Agencję Prasową o piątkowym odkryciu archeologów badających teren Westerplatte. „Szczątki ludzkie zostały znalezione niedaleko pozycji polowej armaty, w jednym z bunkrów, które służyły jako schronienia dla polskiej załogi Składnicy Tranzytowej we wrześniu 1939 roku. Znajdujące się tam resztki ubioru sugerują, że mogą to być pozostałości po cywilnym obywatelu” – poinformowała.
Dodatkowo zaznaczyła, że w bezpośrednim sąsiedztwie szczątków odnaleziono też łuskę od karabinu typu Mauser. Trawińska zaznaczyła, że o znalezisku poinformowano prokuratora Instytutu Pamięci Narodowej, który ma wyznaczyć termin ekshumacji.
Przypomniała również, że zaledwie tydzień temu specjaliści z Muzeum II Wojny Światowej dokonali innego znaleziska w tym samym obszarze – natrafili na szkielety trzech mężczyzn oraz fragmenty ubioru cywilnego. Szczątki były ułożone anatomicznie prawidłowo, na brzuchu, twarzami do ziemi. Zachowane fragmenty odzieży zawierały skórzane buty typu półbut, resztki spodni (z mankietem na jednej nogawce, podobnym do mankietu spodni garniturowych). Przy dwóch szkieletach można było dostrzec ślady szelek do spodni, zaś przy trzecim – skórzany pasek. W pobliżu ciał leżały dodatkowo odłamki pocisków artyleryjskich.