Na popularnej gdańskiej ulicy Anny Jagiellonki, w małym ogrodzie przyblokowym, locha przyszła na świat z nowymi dziczyznami. Te dzikie zwierzęta są teraz zagrożone odstrzałem kontrolowanym, ale ze względu na gęstą infrastrukturę budynków mieszkalnych w tym obszarze, jego przeprowadzenie może być problematyczne.
Służby miasta zareagowały na sytuację, ustawiając specjalną przenośną pułapkę dla dzików. Dodatkowo, używane są petardy dźwiękowe w celu odstraszenia zwierząt. Urzędnicy mają nadzieję, że te metody pozwolą im skutecznie zwabić dzikie stworzenia i zażegnać problem.
Ciekawostką jest fakt, że w piątek matka dzików próbowała dostać się do jednego z mieszkań przez drzwi balkonowe. Widać więc jak blisko te dzikie zwierzęta przyszły do ludzi.
Ostatnio na ulicy Anny Jagiellonki w Gdańsku nie jest to pierwsze spotkanie z dzikami. To właśnie tam locha urodziła swoje młode kilka dni temu, korzystając z uroków jednego z ogródków przyblokowych.