Co rozpoczęło się jako niepozorna sprzeczka słowna, szybko przerodziło się w brutalny atak nożownika na ulicy Elektryków w Gdańsku, który doprowadził do ranienia sześciu osób. Pięciu poszkodowanych nadal pozostaje pod opieką medyczną w szpitalu. W związku z tym incydentem, dwoje mężczyzn zostało aresztowanych, a policja aktywnie prowadzi śledztwo, aby wyjaśnić szczegóły i okoliczności tego zdarzenia.
Ta nocna awantura miała miejsce między sobotą a niedzielą, o godzinie 1:30, na gdańskiej ulicy Elektryków. Policja otrzymała zgłoszenie informujące o bójce, której wynikiem były rany kłute sześciu mężczyzn. Nie jest jeszcze jasne, czy osoba dzierżąca nóż była agresorem czy próbowała jedynie bronić się. Śledczy usiłują obecnie wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tragicznego incydentu. Na miejscu trwają intensywne prace służb policyjnych pod nadzorem prokuratury, w tym grupy dochodzeniowo-śledczej i techników kryminalistyki.
W efekcie tej brutalnej bójki, sześciu mężczyzn odniosło rany. Pięciu z nich zostało przewiezionych do szpitala, gdzie nadal przebywają. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że dwóch z nich jest w stanie ciężkim. Informację o pobycie dwóch rannych na oddziałach chirurgicznych w gdańskich szpitalach Mikołaja Kopernika i Św. Wojciecha potwierdziła rzeczniczka szpitali Copernicus, Katarzyna Brożek. Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz, wyraziła swoją troskę na swoim profilu na Facebooku i poinformowała, że utrzymuje kontakt ze służbami odpowiedzialnymi za wyjaśnienie tego dramatycznego zdarzenia.