Na obszarze Martwej Wisły w Gdańsku, trwają intensywne prace związane z budową nowego terminala przeładunkowego o charakterze morskim. Za tę inwestycję odpowiada ORLEN, firma, która ma 70% udziałów w spółce joint venture mającej pod swoim zarządem Rafinerię Gdańską. Bezpośrednie sąsiedztwo tego obiektu z Rafinerią Gdańską nie jest przypadkowe – terminal powstaje z zamysłem zapewnienia obsługi dla tej infrastruktury. Aktualny stopień zaawansowania prac nad projektem przekracza już połowę planowanego zakresu.
Rafineria Gdańska to jedno z dwóch miejsc w Polsce, gdzie przetwarza się ropę naftową – drugim jest Płock. Jej lokalizacja nad Martwą Wisłą stanowi kluczowy atut, zwłaszcza dzięki bliskości Morza Bałtyckiego, co umożliwia prawie bezpośredni dostęp do importowanego surowca drogą morską. Jest to znaczna różnica w porównaniu do Płocka, gdzie ropa musi być transportowana rurociągami z Gdańska. Niemniej jednak, dotychczas brakowało zakładowi własnego terminala przeładunkowego, który umożliwiłby obsługę przeładunków bezpośrednio na statki.
Budowa takiego terminalu była wielokrotnie brana pod uwagę w przeszłości, gdy Rafineria Gdańska była integralną częścią nieistniejącej już Grupy LOTOS. Przykładowo, w 2009 roku powstały plany budowy terminala przeładunkowego służącego do eksportu paliwa żeglugowego do europejskich portów morskich. Natomiast w 2013 roku rozważano stworzenie obiektu dedykowanego importowi FAME, etanolu i eterów oraz eksportowi mniejszych partii produktów rafineryjnych. Niestety, te plany nigdy nie zostały zrealizowane i ostatecznie nad Martwą Wisłą terminal przeładunkowy nie powstał – aż do teraz.