Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wydała decyzję o zakończeniu śledztwa dotyczącego mrożącej krew w żyłach sprawy zabójstwa niemowlęcia. Ciało małego dziecka zostało odkryte w bębnie pralki. Dochodzenie wykazało, że jedyną osobą mogącą mieć związek ze śmiercią dziecka była jego matka. Niestety, kobieta nie żyje – przyczyną jej zgonu było wykrwawienie, będące wynikiem krwawienia podczas porodu, który odbył się w warunkach domowych.
Sprawa rozgrywała się w mieszkaniu na terenie Gdańska, gdzie w maju 2023 roku znaleziono ciała 22-letniej kobiety oraz jej nowo narodzonego dziecka ukrytego w bębnie pralki. Badanie przeprowadzone przez medycznego specjalistę stwierdziło, że młoda kobieta niedawno urodziła dziecko, a powodem jej śmierci było krwotocznego wykrwawienie powstałe podczas porodu, który nie odbył się pod opieką medyczną. Natomiast przyczynę zgonu noworodka stanowiły poważne uszkodzenia czaszki, które najprawdopodobniej powstały, gdy niemowlę znajdowało się we wnętrzu pracującej pralki.
W dniu 9 stycznia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk, ogłosiła umorzenie postępowania dotyczącego śmierci noworodka. Podkreśliła, że na podstawie zebranych ekspertyz oraz analizy nagrań z kamer monitoringu klatki schodowej budynku, można było stwierdzić, że matka dziecka była jedyną osobą zaangażowaną w tę tragiczną sytuację. Zabójstwo niemowlęcia miało miejsce w trakcie porodu i było spowodowane jego konsekwencjami. W wydarzeniu nie brały udziału osoby trzecie.