21 grudnia odbędzie się istotne w skali kraju posiedzenie w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ. Dotyczyć będzie ono sprawy, która od dwóch lat jest przedmiotem procesu sądowego. W centrum uwagi znajdują się czterej psychiatrzy z 7. Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku, oskarżeni w kontekście samobójstwa kobiety cierpiącej na depresję. Kluczowe jest pytanie, czy sprawa zostanie przeniesiona do sądu wojskowego, co zdecydowanie zmieniłoby jej dalszy tok.
Sprawa dotycząca psychiatrów z gdańskiego szpitala marynarki wojennej, którzy stanęli w obliczu oskarżeń po tragicznym incydencie samobójczej śmierci pacjentki, stale trwa. Kobieta, u której zdiagnozowano depresję, stała się motywem do rozpoczęcia śledztwa i pociągnięcia lekarzy do odpowiedzialności prawnej.
Z czwórki oskarżonych lekarzy, trzech z nich obarczono zarzutami nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki. Czwarty z medyków został oskarżony o manipulację dokumentacją medyczną. Decyzja, której oczekiwane jest na 21 grudnia w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ, ma przesądzić o tym, czy sprawa zostanie przeniesiona pod jurysdykcję wojskową.
W przypadku skazania, lekarzom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności za nieumyślne sprowadzenie śmierci na pacjentkę. Ta sytuacja stanowi poważny punkt zwrotny w ich karierach zawodowych i może mieć długotrwałe konsekwencje dla całego środowiska medycznego.