Matka zaginionej 13 lat temu dziewczyny z Gdańska, Iwony Wieczorek, postanowiła publicznie przemówić na łamach dziennika „Fakt”. W rozmowie otworzyła się na temat trudności, z jakimi boryka się od pewnego czasu i odkryła decyzje, które podjęła w wyniku tych doświadczeń.
– Teraz jestem gotowa by głośno o tym mówić. Zdecydowałam się stawić czoła walki o obronę dobrego imienia moje i mojej córki. Sprawę prób szkalowania nas podjęli już prawnicy – podzieliła się swoimi przemyśleniami Iwona Główczyńska dla dziennika.
Po 13 latach od tajemniczego zniknięcia jej córki, Główczyńska podjęła decyzję, aby stanowczo przeciwdziałać hejtowi. – Mam na tyle siły, żeby mówić o tym głośno – wyznała w najnowszym wywiadzie.
Główczyńska w swojej relacji ujawniła, że od około 2-3 lat jest ofiarą intensywnego hejtu. Ludzie zaczęli ją nawet podejrzewać o udział w zaginięciu własnej córki. Konfrontuje się nie tylko z niewłaściwymi komentarzami w internecie, ale również z SMS-ami otrzymywanymi o każdej godzinie dnia i nocy. Nie jest jednak w stanie pojąć, czemu ataki na nią tak mocno wzrosły ostatnio.
– Do tej pory nie mając do czynienia z tak ogromnym hejtem, a przez ostatnie 13 lat wystawiałam się publicznie, by utrzymanie sprawy mojej córki w świadomości społeczeństwa i dowiedzenie się prawdy o jej losie – zwróciła uwagę matka zaginionej dziewczyny.