Był 1997 rok, gdy przypadkowy przechodzeń trafił na zwłoki listonosza ukryte w bagażniku samochodu. W trakcie krótkiego śledztwa ujawniono, że listonosz został pozbawiony życia z powodu łupu — sprawca ukradł mu kilkanaście tysięcy złotych. Niestety, sprawę szybko umorzono, a zabójca wydawał się nieuchwytny. Sprawiedliwość udało się wymierzyć po 26 latach.
Eksperci z Archiwum X rozwiązali sprawę w 2 lata
Ponad 20 lat temu zawód listonosza był niebezpieczny. W Gdańsku regularnie napadano pracowników poczty, by okradać ich z pieniędzy. W wyniku podobnej napaści zginął listonosz, który otrzymał śmiertelny strzał w głowę. Niestety sprawcy nie udało się wówczas złapać. Mimo zabezpieczonych dowodów ustalenie zabójcy okazało się niemożliwe. Eksperci z Archiwum X wskazują, że w tamtych czasach techniki kryminalistyczne były słabiej rozwinięte, co ograniczało możliwości śledczych. Na szczęście do sprawy zdecydowano się powrócić po 24 latach. Funkcjonariusze w ciągu 2 lat ustalili, że zabójcą listonosza był 26-letni wówczas członek grupy przestępczej napadającej na listonoszy. 52-latka zatrzymano w mieszkaniu w Gdańsku. Był zaskoczony. Mężczyznę odprowadzono do aresztu. Grozi mu dożywocie.